Hej!
Zrobiłam szklane kaboszony, przy użyciu farb artystycznych PEBEO PRISMO, już kiedyś o nich tu pisałam. Wychodzą obłędnie w połączaniu z farbami akrylowymi!
Ale najbardziej genialny efekt zawdzięcza się właśnie PRISMO!
Takie mi wyszły przy użyciu tych pigmentów!
Ah i jeszcze jedna sprawa, będę mieć osobną pracownię. Jestem dopiero na początku drogi do kompletowania rzeczy do pracowni, ale mam nadzieję, że do roku czasu uda mi się zorganizować większość potrzebnych klamotów do pracy przy masie. Będzie to taka moja własna amatorska pracownia artystyczna, nie tak jak do tej pory, gdzie wszystkie graty walały się po pudłach i wszędzie po całym domu!
Na początek zdjęcie ze składania szafek! Nawet mały smerf pomaga! :)
Zrobiłam szklane kaboszony, przy użyciu farb artystycznych PEBEO PRISMO, już kiedyś o nich tu pisałam. Wychodzą obłędnie w połączaniu z farbami akrylowymi!
Ale najbardziej genialny efekt zawdzięcza się właśnie PRISMO!
Takie mi wyszły przy użyciu tych pigmentów!
Ah i jeszcze jedna sprawa, będę mieć osobną pracownię. Jestem dopiero na początku drogi do kompletowania rzeczy do pracowni, ale mam nadzieję, że do roku czasu uda mi się zorganizować większość potrzebnych klamotów do pracy przy masie. Będzie to taka moja własna amatorska pracownia artystyczna, nie tak jak do tej pory, gdzie wszystkie graty walały się po pudłach i wszędzie po całym domu!
Na początek zdjęcie ze składania szafek! Nawet mały smerf pomaga! :)
Pięknie Moniko! Sama powiedz czy w tych farbach nie można się zakochać?
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na dalsze prace.
A mieć własną pracownię to spełnienie marzeń! Trzymam kciuki by jak najszybciej udało się wszystko skompletować!
Pozdrawiam :-)
Dzięki, i Tobie również życzę spełnienia marzeń no i własnej pracowni!
UsuńMoniczko, jeśli nie masz nic przeciwko, to zapraszam Cię po odbiór wyróżnienia:
Usuńhttp://byranya.blogspot.com/2014/10/wyroznienie-i-nominacje.html
Smocze oczyska powalają :-) Czekam na właściciela oka, bo smoki wychodzą Ci świetnie. I zazdroszczę Ci pracowni. Może kiedyś się też takiej doczekam
OdpowiedzUsuńDzięki Wojtku, zbieram się jak sójka za morze z tym smoczyskiem, ale jutro już zacznę! :)
UsuńKabaszony obłędne! Też kupię jak tylko stwierdzę, że będą mi potrzebne. :-) Narazie mam mini szlifierkę, co to na nią chorowałam.... Po kolei, prrrrr, po kolei... ;-)
OdpowiedzUsuńJaka szlifierkę do cholerki jasnej? :D
UsuńNo, będę, wiercić, wkręcać, wykręcać, dziurawić, ryć, dłubać itp... W polimerze, oczywiście! :-)
UsuńJej zazdroszczę pracowni i materiałów, które pomieści :D Mój warsztat jak na razie mieści się w jednej szufladzie..... ale świetnie byłoby mieć osobny kąt na biżu C:
OdpowiedzUsuńJa długo na swoją czekałam, w sumie ponad10 lat! Teraz jest szansa, że powstanie, jednak kompletowanie rzeczy zapewne potrwa najmniej rok. :) To będzie też pracownia malarska, wszak na masach plastycznych się nie kończy- taki zawód- :)
UsuńPiękne oczy! Zachwyciłam się już od pierwszego zdjęcia.
OdpowiedzUsuńA pracowni gratuluję i zazdroszczę ogromnie - też chciałabym mieć swój kącik na maszynę.... 10 lat powiadasz - to jeszcze sobie poczekam :-)
Tak długo, bo po skończeniu szkoły artystycznej pracownia była wskazana a nigdy nie miałam możliwości i kasy na stworzenie jej. Teraz jeszcze sporo mam do skompletowania, ale jestem już bardziej na półmetku. :) Powodzenia i Tobie!
UsuńDzięki :-)
UsuńCZAD - gratuluję pracowni - choćby najmniejsza, ale
OdpowiedzUsuńradość przeogromna - ja na moją muszę poczekać,
aż mi się moje potomstwo wyprowadzi na swoje ;D
Moja droga moje potomstwo, najlepiej się czuje w mojej pracowni, tyle rzeczy do ruszania jest! :D
OdpowiedzUsuń