wtorek, 14 października 2014

Dragon diary cover

Powracam znów do większych formatów, i niestety choć duże jest piękne, w przypadku masy, to jednak o wiele bardziej kosztowne. Zawsze więc kiedy mam inne ważniejsze wydatki, nie mogę sobie pozwolić na zakup dużych kostek, bo materiału idzie dużo więcej!
Ostatnio zakupiłam kostki o masie 85 gramów, bo tym razem na te 350 gramowe nie było mnie stać.
Kupiłam tez nowe profesjonalne pigmenty pearl Ex aż 36 kolorów! Kosztowało mnie to prawie 40 funtów!
Jednakże opłaca się, praca z tymi pigmentami jest jak marzenie, nie warto kupować tańszych zamienników. Pearl Ex są po prostu genialne!
Każdemu polecam, kto chce profesjonalnie pracować z masą :)
Dziś pokażę okładkę do dziennika, którą wykonałam przy użyciu właśnie tych pigmentów oraz masy FIMO professional. Motyw smoka zrodził się dzięki zdjęciu znalezionemu z necie.


 A tu fotos z neta, który był moją inspiracją:
Ma kiepska rozdzielczość, więc obrazek zostawiłam taki malutki 

Dziękuje również serdecznie za dostrzeżenie mnie i wyróżnienie- ( smoczych Lamp) przez projektantki Kreatywnego Kufta. :)
A niech będzie zgłaszam Cię smoczuchu niedobruchy do szuflady na fioletowe wyzwanie, a może się draniu załapiesz? SZUFLADA

25 komentarzy:

  1. O rany! jesteś świetna, masz ogromny talent.... piękny dziennik!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczna praca! A to oko! - uzyskałaś bardzo realistyczny efekt!
    Gratuluję wyróżnienia w KK :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze znajdzie się coś jeszcze do poprawki, ale dzięki :)

      Usuń
  3. Piękne!!! Te kolory są naprawdę zachwycające! A łuski i oko są niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebisty (wybaczcie, ale to jedyne słowo, które mi przyszło od razu do głowy :))! Mega! Mega! Mega! Aż mi kopara opadła :D Jesteś Mistrzynią! Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko-wybaczam :D Do tytułu Mistrza daleka droga, dzięki za opinie :)

      Usuń
  5. Ale miałaś roboty z tymi łuskami :-) Jaki to format?

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczę, a mi się niezbyt podoba... To chyba pierwsza praca, w której mi coś nie pasi. Ale nie wiem co.... Za płaski jest chyba, brakuje mi tego 3D na ten wzór. Bo wzór fajny. I szkoda, że bokiem jest, bo jak notes leży to nie ma tego efektu. Hmmm... Kminię dalej , co mi tu nie pasi... Ale to moje osobiste odczucie... Szkoda, że nie mógł zostać w czerni połyskliwej... To chyba ten róż mi psuje efekt (czy fiolet, ) Ale narobiłaś się, to fakt...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wychodzę z założenia, że okładki na notes nie mogą być zbyt 3D, choćby ze względów na to, że coś może odpaść podczas użytkowania- nie wiem. Tak mi się wydaję. Chciałam aby był bardziej wypukły może dałam za mało wypełniacza, a za dużo łusek zrobiłam, cholera wie. Paleta kolorów to fiolety, nie ma tu ani grama różu. Dzięki za opinię :)

      Usuń
    2. No niby masz rację, odstawać nie może! Ale taki strasznie płaski mi się wydaje :-) A u mnie róż jak cholera z fioletu robi! Ale jaja, co monitor , to inna opinia będzie... A może po prostu dla mnie za duży??? Wiesz, że ja lubię mini świat, to i oko nie te do większych projektów! :-)

      Usuń
    3. I nastawiłam się na czerń po pierwszych fotkach, to chyba dlatego mnie ten fiolet kłuje... Na żywo na bank prezentuje się super... :-)

      Usuń
    4. W rzeczywistości są to fiolety, wszystko zależy od rodzaju monitora i jego ustawień :) Na żywo nie wydaję się tez aż tak płaski jak na zdjęciu. No ale aparat często oszukuje oko, na początku jak robiłam tylko z lampa błyskowa to w ogóle kolory zjadał, nawet mój mąż zobaczył radykalną różnicę. :) Ty wiesz że ja używam dużo czarnej masy a potem z tego kolory wychodzą, pamiętasz wczoraj o tym rozmawiałyśmy. :)

      Usuń
  7. piękny, podziwiam twoje prace:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Proszę się nie śmiać jeśli to zbyt oczywiste, ale niesamowicie ciekawi jak to wypiekłaś! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak każdą inną rzecz z glinki polimerowej się wypieka tylko nieco dłużej, potem dokleiłam na dziennik. :)

      Usuń
  9. Z masą wprawdzie nigdy nie miałam do czynienia, ale Twoja praca powala! Prześliczna! Nie wiem jak wyglądają tańsze zamienniki, ale te... pigmenty są fantastyczne :)

    Może to głupie pytanie, ale ile waży taka 'okładka'?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masa po wypaleniu jest leciutka, bez dziennika myślę że nie waży wiecej jak 100 gr. Mniej więcej jak telefon komórkowy. Dziękuje za miłe słowa! :)

      Usuń
  10. niesamowite jak można tworzyć takie piękne rzeczy pozdrawiam S-art ja dopiero co stawiam pierwsze kroki trochę z innej beczki jednak http://selawiart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. kilka razy miałam w ręku notesy z podobnymi okładkami -
    powiem tylko jedno - one uzależniają - gdy dotkniesz raz
    takiej okładki - nie chcesz już innych, zwykłych...
    wspaniałe OKO stwora, wspaniałe łuski - wspaniałość !!!

    OdpowiedzUsuń