poniedziałek, 30 czerwca 2014

Kolczyki Smoki

Setny post, a w nim Smoki, długo się przymierzałam do nich, ale to taka wdzięczna tematyka, że bałam się iż mogę nie podołać. Jestem perfekcjonistą z natury i wiem, że jeszcze żadna moja praca nie była doskonała, nie tak jakbym chciała. Daleka jestem od tego, może kiedyś będę mogła tak powiedzieć...
Sami sobie oceńcie, jak mi to wyszło.
W każdym razie kolczyki są w temacie wyzwania na Szufladowym blogu, więc postanowiłam je tam zgłosić.



środa, 11 czerwca 2014

Motyl Brosza

Tym razem motyla wykonałam w innej technice niż Millefiori, użyłam też pigmentów dla hobbistów, oraz kamieni i koralików syntetycznych. Całość wykonałam oczywiście z masy polimerowej. Początkowo zastanawiałam się nad drugim skrzydłem, ale ostatecznie przyszły mi do głowy listki i gałązka. I tak Motyl został broszą. Efekty sami możecie ocenić. :)
Motylek weźmie udział w  Konkursie Royal-Stone Kalendarz Roku: Motyl. Moje zgłoszenie zostało pozytywnie przyjęte. ( 3,2 MB)




Możecie mi również troszkę pomóc i podarować kilka lajków :) klikając TUTAJ

Moja brosza była wzorowana na tym zdjęciu:

środa, 4 czerwca 2014

Eksperymenty z pigmentami Pebeo Prismo

Dzisiaj pokaże Wam moje początkowe eksperymenty z pigmentami Pebeo Prismo, które kupiłam przez omyłkę, bo chodziło mi o coś zupełnie innego. No ale podobno człowiek uczy się całe życie, tak jest i tym razem.
-Czym są pigmenty pebeo Prismo i do czego służą?
Farby te dają niesamowite efekty, jak efekt minerału, po wyschnięciu tworzą niepowtarzalne wzory. Postanowiłam więc wypróbować je do wykonania mini kaboszonów. Szkoda tylko, że wybrałam mało intensywne kolory, gdyż najlepsze efekty uzyskuje się przy doborze intensywnych barw.
 Cóż niewiedza nie popłaca.
Jednak nie omieszkam dokupić kilka innych kolorków- niebawem i wtedy znów pokażę Wam może w formie tutorialu, jak zdobędę nieco więcej doświadczenia z tymi farbami.
To taki mały przedsmak tego co mi wyszło. Farby nakładałam na bazę zrobioną samodzielnie z fimo liQuid.
Przed wyschnięciem, efektów rozlania raczej nie można za bardzo przewidzieć.

Po wyschnięciu!