Na życzenie klientki- Gosi, wykonałam kopię naszyjnika japońskiego z Geishą. Niektórzy z Was zapewne go pamiętają. Niewiele osób wykonuje pejzaże malowane masą polimerową, postanowiłam przełamać lody, a ponieważ pejzaże szczególnie akrylowe i akwarelowe skradły moja duszę dawno temu, "namalowałam" taki masą- właśnie. Wszak to jeszcze nie koniec moich poczynań w tym temacie.
Naszyjnik pojedzie do Koszalina.
Bowiem udało mi się zdobyć wyróżnienie w
Royal Stone, więc mam motywację do tworzenia, zapraszam więc na więcej, bo będzie się działo! :)
Tak powstawał naszyjnik:
|
W trakcie pracy: etap I |
|
W trakcie pracy:etap II |
|
W trakcie pracy:etap III |
Suuper :D
OdpowiedzUsuńPamiętam ten naszyjnik ale wtedy nie zauważyłam jednego szczegółu... Odbicia w wodzie! Podziwiam Cię ;)
OdpowiedzUsuńPrzez ten kolejny rok mam dodatkowe doświadczenia z masą, dzięki temu mogę uchwycić więcej szczegółów. W planach mam jeszcze stworzenie pejzaży japońskich, naddadzą się świetnie do mojej sypialni :)
UsuńKto jak kto, ale ja doskonale pamiętam wersję numer 1 :-). Mam to szczęście podziwiać ją do tej pory!
OdpowiedzUsuńWidzę spore zmiany na blogu :-)
Moniko, Twoje prace są doskonałe!
Wiem, wiem. Obecna klientka chciała aby naszyjnik był jak najbardziej podobny do wersji pierwotnej, jednak mam cichą nadzieję, że będzie z niego zadowolona. :) Dzięki za ciepłe słowa!
UsuńDałam się nabrać, przed przeczytaniem myślałam, że to malowane :P Wyszedł ślicznie!
OdpowiedzUsuńHeheh, to jeszcze nie jest mistrzostwo świata, ale dzięki ;)
UsuńJest rewelacyjny! Podziwiam i podziwiam :) Też kilka razy bawiłam się w "malowanie" modeliną ale jeszcze trochę muszę poćwiczyć, żeby zacząć cieszyć się efektami ;)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle lubuje się w dziełach malarskich i sama też take tworzę, dlatego łatwiej mi to przychodzi w masie, dzięki za opinię! :)
UsuńMistrzowskie wykonanie. Nie mogę się napatrzeć. Jesteś wielka :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Wojtek, taka opinia i mistrza mroczności to już coś! :D
UsuńGenialny, z chęcią obserwuję :)
OdpowiedzUsuńJapoński naszyjnik numer 2 dotarł do celu ,czyli do mnie .Pamiętam jak bardzo zachwycił mnie jego poprzednik ,skradł serce od pierwszego spojrzenia ,dlatego bardzo chciałam aby mój naszyjnik był do niego podobny .Oj utrułam ja Monikę ( mam nadzieję że mi wybaczy ),ale efekt jest porażający .Mimo pięknych zdjęć żadne z nich nie oddało tego co zobaczyły moje oczy ,naszyjnik jest genialny!!! ,to małe dzieło sztuki ,a Monika to bardzo utalentowana artystka .Moniko bardzo dziękuję ,czekam na kolejne Twoje prace ,masz ogromny dar w rękach !!!! Gosia
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! :D Niech się dobrze nosi!
Usuńto wspaniała uczta dla oczu ♥
OdpowiedzUsuń